Przeglądałem sobie internet wieczorem, gdy nagle na facebooku wyskoczyła mi transmisja live z kanału iRacing.
Okazało się, że to Friends of MX-5 Racing Europe.
Natychmiast wrzuciłem na kanała miatasmowy na FB i zacząłem oglądać.
Szalone wirtualne ND latające po ekranie, rozentuzjazmowani komentatorzy, napięcie do samego końca, no prawie jak Formula 1 (kiedyś).
Tyle, że w czołówce co najmniej 3 polskie nazwiska, a jedno z nich na pierwszej pozycji.
Tak poznałem w akcji Kamila Franczaka. (bez ń).
Parę tygodni później, w napięciu, obejrzałem jego zmagania w ostatnim wyścigu wirtualnej serii – na Laguna Seca.
Kamil tamże wygrał swoją przepustkę do Barcelony.
Parę tygodni później, już po półfinałach tamże, niespodziewanie miałem okazję poznać osobiście Kamila na czwartej rundzie Miata miniChallenge i zadać mu parę pytań.
Na codzień Kamil jest instruktorem pilotażu w szkole lotniczej w Radomiu, na PZL-130 TCII „ORLIK”. Dokładnie za miesiąc będzie zasuwał po torze Mazda Laguna Seca Speedway.
Trzymajmy kciuki!