Tor Żerań wieczorow… zimową poranną porą, czyli – jak poczuć się przez chwilę jak Kubica na Monte Carlo 2016.

Jak wiadomo, Warszawa, stolica 37 milionowego kraju, ma w swojej bogatej ofercie multum miejsc w których można poćwiczyć, mniej lub bardziej formalnie, swoje umiejętności kierownicze. Jedyny feler, to że niczym w Los Angeles, czy innym Mexico City, dojazd do nich zajmuje najmarniej półtorej godziny. Postaramy się je z czasem wszystkie opisać, jednak tym razem skupię się na jednym z miejsc położonych w granicach administracyjnych.

Tor Żerań od jakiegoś czasu kusi wszelakimi pojeżdżawkami, organizowanymi o różnych porach dnia i nocy.

Wyryp.

– mówią jedni.

Nie całkiem wyryp, jak puszczą po asfalcie.

– mówią inni.
Parę dni temu na fejsie pojawił się event – niedzielna ślizgawka dla zmotoryzowanych.

Dobry pretekst, by przekonać się samemu.

Nie kłamali – ślizgawka była. Kubica czułby się jak na feralnym zakręcie w rajdzie Monte Carlo. Przez jakąś 1/3 trasy. Na szczęście zboczy brak.

Zmiany przyczepności nawierzchni co chwilę, raz jedno koło łapie, raz drugie, zanim Torsen odpali to już jest kawałek asfaltu, a za chwilę czarny lód. W paru miejscach pod cieniutką warstwą świeżego śniegu z nocy tafla lodowiska, ale takiego nieco offroadowego. Rozkminienie przejazdu zajęło chwilę i była to najlepsza praktyka teorii „szybciej nie oznacza krócej”.

Odłączenie ABS, delikatne operowanie pedałem gazu, próba rozpędzania na jednej długiej prostej – mega oblodzonej na początku, z bażantami po środku i zawrotce 180 stopni na końcu. Na szczęście przed zawrotką przyczepność była.

W paru miejscach trzeba było korzystać z „łach śniegu” na których można było nadawać następny kierunek.

Dość zabawne to było.

A wyryp?

No był.

Choć przy 40 kilometrach na godzinę, które szło wycisnąć na większości pętli, to jakoś nie robiło wrażenia – trzeba było tylko odpowiednio dobierać trasę. W śniegu i lodzie to wszystko tak na miękko wchodziło. Bardziej czuło się wyryp patrząc na to co się dzieje z innymi samochodami.

Na FB ludzie burzyli się, że 100PLN za imprezę, plus ktoś napisał, że zupełne lodowisko na trasie. Chyba zadziałało, bo generalnie na torze było pustawo, parę BMW, 3 MXy, Subaru i na początku Passat i Audi. Jak się kogoś dojechało, to ustępował, albo wpadało się w spina.

Czy 100PLN to adekwatna cena?

I tak i nie. Teoretycznie warunki na torze obiektywnie patrząc – cokolwiek słabe, przynajmniej jeśli chodzi o MX-5.

Z drugiej strony, to właśnie warunki dające poznać zachowanie samochodu w warunkach zimowych – zmienna przyczepność, czarny lód, biały lód, brązowy śnieg, żółty śnieg (a nie sorry, był przenośny kibel z zasmarzniętą zawartością – może śnić się po nocach) no klasycznie polski offroad.

I spiny.

Dużo spinów 🙂

Co by nie mówić, w 3 godziny zrobiłem prawie 70 kilometrów.

Zjechałem o czternastej, a to sto złotych dawało możliwość jazdy do godziny dwudziestej.

Tylko trochę już nudne to było. Jednej strony człowiek się wjeżdżał w trasę (w paru miejscach dosłownie). Z drugiej – z racji odwilży – w paru miejscach przyczepność się zwiększała, więc można było zwiększyć tempo, to już się po prostu nie chciało – i tak zostałem z MXów najdłużej.

No i ile można tego bażanta z drogi przeganiać.

Overall experience*: 3/5
Value for money*: 4/5
Fun factor*: 4/5

Czy poleciłbym komuś pojechanie następnym razem?

50:50 – trzeba mieć świadomość ograniczeń miejsca.

Na totalnej glebie chyba bym się nie zdecydował, ale w sumie Dzik, mimo, że kozą nie jest, to może raz, czy dwa zaorał w coś dokładką z przodu. Biorąc pod uwagę, że orze przynajmniej raz dziennie, na parkingu, to niezły wynik…

Ja dobrze się bawiłem, z toru wyjechałem w kasku, dopiero spojrzenie babki z samochodu obok sprawiło, żem się zorientował. W domu byłem w pół godziny, a dzisiaj mam przyjemne zakwasy w rękach.

Świeży śnieg na pewno daje masę frajdy i z chęcią jeszcze tam wbiję, jeśli będzie możliwość posmakować takich warunków. Śnieg rozjeżdżony w lód – oleję.

Natomiast na pewno bez śniegu nitką „po płytach Dzikiem nie pojadę.

* – punktacja jest subiektywna 🙂

Related Images:

Dodaj komentarz

Top