Alicja w krainie czarów – zlot MX-5 na torze Hungaroring

Od początku całość wyglądała mocno nierzeczywiście: zlot na torze znanym z kalendarza F1, cały dzień upalania za €50, radosna kolumna miat ciągnących z Polski na Węgry... Czas upływał, polska ekipa kurczyła się coraz bardziej, niektórzy odpuszczali zakładając, że zrobią 1500 km jedynie dla selfie na torze, innym życie zmieniało plany. Koniec

Roadster Failure lub jak nie pokochałem najnowszej Miaty

Gdyby to był po prostu jakiś nudny subkompakt, mógłbym podać kilka suchych faktów, takich jak przyspieszenie, zużycie paliwa czy rozmiar bagażnika, dodać informacje o wersjach wyposażenia i uznać sprawę za załatwioną. Z MX-5tką jest zupełnie inaczej - wszystko sprowadza się do tego jakie emocje wywołuje ten samochód. Tak naprawdę chodzi

Top